Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mam na imię Oli - 9

- Musimy wracać schodami, bo ja za nic nie wsiądę do windy - wyjawiłem drżącym głosem długo skrywaną tajemnicę.
- Ja też nie chcę windą! - zawołała Dinka. Miała łzy w oczach.
- Ale korytarzy jest tak dużo. W którą stronę pójść?
- Zaraz coś na to poradzę - odzywa się nasza psina. - Nie na darmo noszę imię - Ariadna. Najpierw opowiem wam o Ariadnie, córce króla i odważnym Tezeuszu.
- To grecki bohater. Zabił potwora Minotaura, za pomocą magicznego miecza - chwalę się swoja wiedzą.
- A potem utknąłby w labiryncie pod pałacem, gdyby nie kłębek nici, który podarowała mu Ariadna - dodaje Prima. Dzięki temu odnalazł drogę powrotną. Stąd wzięło się znane powiedzenie - po nitce do kłębka.
- Chodźmy już! - zniecierpliwiła się Dinka. - Chcę wrócić do mamy!
Zrobiłem tak, jak Tezeusz. Tylko zamiast nici rozwijałem sznurek. W ten sposób doszliśmy dość daleko. Tak daleko, że rozwinąłem cały kłębek. Do samego końca.
- I co teraz? Zawracamy?- zapytałem Ariadnę.
Ona także nie wiedziała, co zrobić.
- Może lepiej się cofnąć i poczekać przy schowku, aż ktoś nadejdzie - zastanawiałem się.
- A jeśli ten ktoś będzie zły? - przestraszyła się Nadka.
- To sami spróbujmy poszukać wyjścia. - mówię niepewnie. - Ale w którą stronę pójść?
- Mam pomysł - odzywa się Prima. - Trzeba zrobić tak - podrzecie spódniczkę Dinki na kawałki. A potem te szmatki przywiążecie do klamek mijanych schowków.
- Już rozumiem! - wykrzyknąłem. Myśliwi otaczają sznurami ze szmatkami teren łowiecki, żeby zwierzęta im nie uciekły. Ale my oznaczymy w ten sposób drogę.
Zabraliśmy się do pracy. Oczywiście, tylko ja i Nadia. Prima nie mogła nam pomóc, choć próbowała szarpać materiał ząbkami. Cieszyłem się, że siostrzyczka bez marudzenia zdjęła różową spódniczkę z falbankami. Bardzo ją lubiła, ale jeszcze bardziej chciała wrócić do domu.
Za pomocą noża harcerskiego pociąłem cienki materiał na paski. Potem oboje zaczęliśmy wiązać kokardki. Przypominało to trochę robienie łańcucha na olbrzymią choinkę
- Idźmy już! - zniecierpliwiła się Dinka.
Ja też chciałem jak najszybciej wrócić do domu. Ruszyliśmy! Po drodze wieszaliśmy różowe wstążeczki na klamkach.
- Prima, miałaś super pomysł! - pochwaliłem psiaka.
Pokonaliśmy kilka zakrętów. To było trochę tak, jakbyśmy bawili się w podchody.
Wkrótce Dinka zaczęła narzekać, że bolą ją nóżki. Minęliśmy jeszcze kilka schowków. Potem stanąłem. Zabrakło różowych kokardek.

autor

szadunka

Dodano: 2022-07-12 20:06:21
Ten wiersz przeczytano 1896 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Wolny Klimat Zimny Tematyka Dla dzieci
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

@Najka@ @Najka@

I się dzieje...wciąga, co będzie dalej...pozdrawiam
ciepło.

waffelka waffelka

Zaciekawiłaś tym tekstem... Świetnie się czyta! Bardzo
mi się podoba :)

anna anna

coraz bardziej zaciekawiasz.

@Krystek @Krystek

Czekam na dalszy ciąg. Trzymasz w napięciu a akcja
coraz bardziej zaskakuje. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem. Udanego i miłego wieczoru:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »