Mamo
Myślałam, że możesz być moją
przyjaciółką,
spędzać miło czas i wspólnie rozmawiać.
Jednak Ty jesteś tylko na chwilę,
nie ma Cię obok, gdy potrzebuję.
Nie mogę Tobie powiedzieć, że ufam,
skoro i tak znamy się mało.
Uciekasz ciągle, odwracasz wzrok,
jesteś gdzieś indziej - to już nie to.
Dlaczego uważasz, że Cię nie szanuję?
Jestem niemiła i opryskliwa…
Przecież Ty nigdy nie potrafiłaś
Powiedzieć zwykłego słowa KOCHAM.
Nie mogę Tobie powiedzieć MAMO,
bo tak naprawdę to Ciebie nie znam.
Nie czuję ciepła i bezpieczeństwa,
które powinnaś mi ofiarować.
To dla mnie trudne i sprawia ból,
serce mi krwawi, gdy Ciebie nie ma.
Nie umiem jednak powiedzieć, że KONIEC
I odejść bez słowa, porozumienia.
Muszę samotnie dać sobie radę,
chociaż bez Ciebie już nie to samo.
Mam jednak nadzieję, że kiedyś
zrozumiesz,
dlaczego nie chcę mieć z Tobą kontaktu.
Komentarze (22)
Powiało smutkiem, ale i czuć wielki ból. Smutny
wiersz, choć fakt, że i takie matki czasem bywają...
pozdrawiam
Wzruszający wiersz, pozdrawiam
Dobrze, że napisałaś ten wiersz, jest to w pewnym
stopniu wyrwanie z korzeniami bólu i smutku który
wrasta i przenika do serca, jest jednocześnie
balsamem,który zabliźni smutek i żal, pozostało
jedynie - wybaczyć. Pozdrawiam autorkę:-)
Inaczej nie potrafię określić tego stanu...smutku.
Życzę miłego wieczoru wszystkim. :)
Wiersz pewnie wzbudzi refleksję w niejednym matczynym
sercu...
Bardzo smutny i wzruszający wiersz.Pozdrawiam:)
Smutny lecz pieknie sercm pełnym rozgoryczenia zawodu
i bólu napisałas swój wiersz a może być i listem do
Matki która nie mogła lub nie potrafiła sprostać
wyzaniu i swojemu zadaniu i tak bardzo Cie zawiodła
Sercem pozdrawiam :)
Próbuję zrozumieć Twoją rozpacz, ale matki z zimnym
sercem, matki wyrodne tak postępują. Smutny wiersz.
Pozdrawiam.
Starałam się uwidocznić w wierszu każdą sytuację
sprawiającą ból.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny, miłego wieczoru
życzę :)
Wzruszający wiersz. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Brzmi jak list, pełen żalu i bólu... Osobisty, pisany
z serca...
Dobrze, że w wierszu przynajmniej można z drugim
"porozmawiać" - zawsze jakaś refleksja, zmiana może
się pojawić (w nas) jak iskierka nadziei:)
Pozdrawiam!
Bolesny temat poruszyłaś,ale niestety tak bywa,że
dzieci nie mają porozumienia z rodzicem,a najgorsze
gdy brak uczuć,chociaż czasem może być tak,że one
są,tylko rodzic nie umie ich wyrazić,dzieci też
bywa,że są zbyt roszczeniowe i też bywają okrutne dla
rodziców,a obydwie strony powinny się wspierać,a nie
ranić.
Pozdrawiam ciepło:)
Bardzo smutna rzeczywistość, wiedząc o ty że powinno
być to wsparcie w tak cennej Osobie jak Matka a nie
ma. Pozdrawiam serdecznie
smutny ,życiowy pozdrawiam cieplutko