Matczyna opieka
-Witaj, gdzie jesteś?
Nie chowaj się mój mały.
Boisz się mnie,
Swojej kochanej mamy?
Skrzacie malutki.
Dlaczego uciekasz.
Mógłbyś zwolnić lub chwilę poczekać.
Chyba się spieszysz,
Ale dlaczego?
W tym wieku chyba,
Nie masz za dużo kolegów.
A skoro już musisz,
To ubierz się cieplutko,
Sweterków może masz zbyt malutko?
Wziąłeś czapeczkę?
Pocałuj swą mateczkę.
Chcesz kanapeczkę?
Możesz zrobić się głodny.
Mówili w pogodzie,
Że będzie wiatr chłodny.
-Mamo już dość!
Wiesz ile ja mam lat?
Ponad 20 twoja „dziecinka”
skończyła.
- No to, chociaż odprowadzę Cię.
Ale nie denerwuj się.
Ja po prostu dobrze chciałam.
Dla mojego skrzacika ciepłe serducho mam i
miałam.
No i tak to już jest.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.