matka
wszyłem w usta błyskawiczny zamek
zacina się coraz częściej z małoużywania
ale nie rdzewieje
trwa w pozycji zaciśniętych zębów
i broni mnie
przed oznajmianiem stanów ważkich
oprócz Niej
ludzi stać tylko na litość
a przed Nią wstyd
bo kobieta
z cyklu Wyciszenie copyright mago 2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.