message
Pewna kobieta, bodajże z Łomży,
dostała maila, że już jest w ciąży.
Z urzędu tego maila dostała,
wcześniej o ciąży nic nie wiedziała.
Czyta dokument, wywala gały,
patrzy na bęben, on całkiem mały.
Szuka w rajstopach, zagląda w gatki,
na końcu dzwoni do swojej matki.
I mówi do niej, trzęsąc się cała,
jakie z urzędu pismo dostała.
Matka milczała przez dobrą chwilę,
po czym rzuciła, - K...a! - i tyle.
W słuchawce pikać zaraz zaczęło,
wówczas kobietę całkiem z nóg ścięło.
I w jednej chwili padła jak betka,
z pod kiecki wyszła jej z pralni metka.
Kwadrans leżała całkiem sflaczała,
a gdy upłynął, na nogi wstała
i mówiąc cicho (jakby do siebie),
że wszystko wokół, to ona - j...e.
Kancelaryjny chwyciła papier,
niczym muszkieter do walki rapier
i do urzędu pismo smaruje,
a napisała co następuje:
"A niech was jasna weźmie cholera,
nie dziś lub jutro... a właśnie teraz...
Bo jakżeż można, prostej kobiecie,
o ciąży pisać zwyczajnie w necie.
Rzecz to po prostu jest niesłychana,
żeby na maila z samego rana,
wysyłać message, - Pani Szanowna,
pani dziewictwo, to rzecz umowna.
Wypraszam sobie takie sugestie,
dlatego ciąży poruszam kwestię.
Bo skąd ten głupek w urzędzie wie,
czy mnie do chłopa się wcale chce".
- I z taką treścią, gdy był gotowy,
poszła na pocztę wedle umowy,
jaką zawarła ze sobą sama,
po tym numerze, co to... jej mama...
Że już od dzisiaj, więc od śniadania,
przejmuje wszystko, bez odwołania.
Że... żadnych porad od przyjaciela!
Ten imperatyw - już w życie wciela.
excudit
lonsdaleit
01:15 Środa, 29 lutego 2012 - ...
Komentarze (20)
Oj to prawda,czasem potrafią zli ludzie człowiekowi
wmówić dziecko w brzuch:):)Super!!!!!!Pozdrawiam
serdecznie
cyt.aut."z pod" taka pisownia obowiązywała do roku
1936-obecnie pisze się "spod"
no, no taka ciąża na odłegłość to nowość- i co jeszcze
gorsze 0-przyjemności przed nią!!!!
Fajnie tak, na wesoło z rana! Pozdrawiam!
Świetne, uśmiałam się:)