MĘŻCZYZNA IDEALNY
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO PANOWIE, DZISIAJ WYPIJEMY ZA WASZE ZDROWIE!!!
Jest przystojny i stateczny.
Pachnie cudnie, pod krawatem.
Ogolony - niekoniecznie,
lecz codziennie wręcza kwiaty.
A szarmancki w każdym calu,
wymarzony - trzeba przyznać.
Też odważny niebywale.
To jest właśnie wzór mężczyzny!
Tych facetów nie ma wcale,
że frazesy, epitety?
Gdzie takiego mena znaleźć
- dinozaura - podpowiecie?
Nie śmiem pytać, jak Danusia
- "Gdzie mężczyźni, gdzie te chłopy".*
Czy gatunek zanikł, zbutwiał,
zapasowych brak jest kopii?
Gdzie te czasy ideałów,
przyjdzie nam całować ślady?
Trzeba czynić rytuały,
nim uschniemy niczym badyl!
Mam wymagań nazbyt wiele,
tchną banałem, pospolite?
Wszak nie musi być bankierem!
Niechaj będzie całym życiem...
*(Danuta Rinn - "Gdzie ci mężczyźni?" http://www.youtube.com/watch?v=hCUgkUUufBo ).
Komentarze (39)
Podoba się. Serdecznie pozdrawiam
Życiowe:)
Jeśli ktoś komuś lub czemuś coś zarzuca to powinien
używa więcej argumentów a mniej epitetów.
bardzo nieudolnie napisane
dodam jeszcze; - a jeżeli są starodawni trochę, to
tylko dlatego że nie oglądają się za chłopakami....i w
Sejmie nie siedzą w ostatnim rzędzie, albo i za
ścianą...- są!
Ewunciu, są jeszcze...są - niekoniecznie pod krawatem
(spójrz na mnie, haha), niekoniecznie przedwojenno
szarmanccy, ale są...szanują
dziewczyny...kochają...przynoszą kwiaty - są!
Dzisiaj są nimi geje i metroseksualni w dużej mierze.A
wiersz mi się podoba.Pozdrawiam
Dowcipnie i rytmicznie namalowałaś tego idealnego
mężczyznę. Myślę że najważniejsze
skryte w ostatnim wersie. Od siebie dodam: największa
jest posucha na tych z pogodą ducha. Miłego dnia.
10 III - Dzień Mężczyzny! Bardzo sprawny wiersz w
temacie.:)
Gdybym tylko posiadł konia, nawet zbroję zardzewiałą,
pokazałbym tobie poetko chłopa jakich mało.
Kwiatów w dłoni, gdzie metalowa rękawica nie mam, bo
nie utrzymam.
Pachnieć pewnie będą to co z koniem, za to wszędzie
cię obronię.
Będę w zbroi nucił pieśń miłosna, nikt jej nie
usłyszy, bo maska zagłuszy.
Rycerz z koniem w jednym biegu,polecieli hen na biegun
Ciekawy wiersz - pozdrawiam