Miękkie i wredne nie
W nim myśli płoną chaosu języczkiem.
Wtulony w echo czynu owocowego
nie widzę tego co dzieje się
gdyż niechęcią płonę
tą bardzo sztyletowatą
i szukającą wzmianek miodowych
pod płaszczykiem z ciernistej zmowy
pod tym nie pomagającym z marzeń światom
tam gdzie sens mych słów nie tonie
tak jak jedyne miękkie i wredne nie
splecione z rozgryzającym dlaczego
Jan Maciej Kłosowski
autor
kenaj262
Dodano: 2014-02-03 09:54:46
Ten wiersz przeczytano 621 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
jak ma taki płaszczyk
tylko co chowa zmowy
dobrze że nie ma
czapki niewitki
bo dopiero dałaby popalić
a tak tylko sztyletuje
aż się sama zasztyletuje w:)
Sztyletowy miodek
płaszczykiem zimowym otulony,
rozgryzał wredne owoce.
Pozdrawiam serdecznie
Dlaczego nie. Pozdrawiam kenaj
Nie wpisuję się, ale czytam.
Sztyletowato wciąż, owocowo, z dodatkiem miodu.
Dobrze, że nic nie kąsa.
Pozdrawiam:)
Daje do myślenia ta końcówka... Szacuneczek 'D
Kąsająca treść twojego wiersza porusza aż do szpiku
kości ;) W drugim czytam "nie widzę tego co się
dzieje" jakoś mi bardziej pasuje .Pozdrawiam :))