milcząco
spojrzałem nieznajomej w oczy
świat zawirował
czułem dotyk
choć nie padają żadne słowa
żar pali w głębi
trwa rozmowa
zadrżał w dekolcie ciała fragment
koronką wsparty
ustom także
suchość przynosi oddech każdy
odległość dręczy
płoną gwiazdy
autor
Leszek
Dodano: 2006-01-19 00:00:24
Ten wiersz przeczytano 957 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.