Miłość i nienawiść
Enigmatycznej dziękuję za inspirujące pytanie w komentarzu do poprzedniego mojego wiersza
Rozmawiali przed synagogą dwaj Żydzi
czy ktoś kto kocha czasem nienawidzi
my ludzie z natury nie jesteśmy tak
prości
bowiem nienawiść to gatunek złej miłości
Kto nienawidzi to kocha niszczyć i rwać
zburzyć nasz spokój by mógł lepiej spać
nienawiść jak miłość zabiera dar
widzenia
nierzadko odbiera rozsądek i
przemyślenia
Kiedy kochasz nie czujesz wtedy
nienawiści
choć byś był nagi jak drzewo zimą bez
liści
kiedy nienawidzisz kochasz to co
niegodziwe
dlatego wypijesz czasami parzącą
pokrzywę
Bo choć bąble na ręce zostawi pokrzywa
owa
jako napar jest dość dobra i do tego
zdrowa
człowiek chory na nienawiść dobra nie
widzi
a jeśli nawet dobroć spotka to się jej
brzydzi
O miłości nie pamięta bo jej w sercu nie
nosi
zaś tego co kocha nikt o miłość już nie
prosi
nie zrani ciebie słowem i z ciebie nie
szydzi
tak rozmawiali przed synagogą dwaj
Żydzi
Pierwszy był właśnie świeżo zakochany
drugi porzucony leczył ból serca i rany
Komentarze (18)
Ciekawy i dobrze napisany.
Dziękuję za zajrzenie. Skoro mój wiersz się podobał,
to można oddać na niego głos.
Jakże krucha granicą jest między miłością, a
nienawiścią, jedna buduje, druga rujnuje,
piękny refleksyjny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Trafne refleksje na temat miłości i nienawiści.
Udanego dnia wypełnionego pogoda ducha.:)