MIŁOŚĆ I ŚMIERĆ
stary... bardzo stary wiersz.
Wokół ciebie krąży od chwili narodzin
i czy chcesz, czy nie chcesz, musisz się
pogodzić,
że czeka cię gdzieś
i miłość i śmierć.
Dzieciństwo to radość i ciągła zabawa,
lecz...jutro zaczyna lękiem cię napawać
bo obok są gdzieś
i miłość i śmierć.
Łyk adrenaliny, szybkie serca
bicie…
Myślisz, że złapałeś monopol na życie
masz w nosie, że gdzieś
jest miłość i śmierć.
Pierwszy pocałunek, pierwszy serca poryw
już wiesz, co to ból jest... i co to jest
gorycz,
że tuż, tuż są gdzieś
i miłość i śmierć.
Pierwsze pożegnanie, choć chcesz być jak
stal
poznajesz cierpienie i kodujesz żal
już w tobie są gdzieś
i miłość i śmierć.
Aż , co nieuchronne... zbliża się,
przychodzi,
ustępujesz miejsca- ktoś nowy się rodzi.
Poza tobą gdzieś
... i miłość... i śmierć...
Komentarze (49)
Anno, oto kwintesencja życia! Życie w pigułce! Tylko
Ty tak potrafisz!
Nadchodzi jesień, pora zmagania się z nostalgią i
absolutem, odkrywania rzeczy istotnych w ich
pierwotnej formie. Może to atwawizm, ale aż mrówki
przebiegły mi po plecach gdy czytałem Twój wiersz.
Brawo!
Jest dokładnie tak, jak głosi podmiot liryczny tego
wiersza. Miłość i śmierć wpisane są w nasze
życie...Powtórzenia na końcu każdej strofy dobitnie
sygnalizują poruszany w wierszu temat. Wiersz może i
"stary" ale ciekawy:), szczególnie forma.
I miłość, i śmierć - wszystko trwa od zarania
świata, nie nam wyrokować kiedy pierwsza data, lecz
z racji posiadania szarych komórek nie będziemy tu
szukać dziurek - przyjmemy to wiadomości w naszej
świadomości i miłość, i śmierć; mówimy jej prosto w
oczy - no to cześć!