Modlitw wysłuchiwanie
-Matko, jaka jest sytuacja?
-Panie, Zygmunt w Poznaniu jest chory, nie
wie o tym.
-Co mu jest?
-Serce. Jak nie będzie leczenia może
umrzeć.
-Co robimy, Matko?
-Jego matka prosi mnie nieustannie o
zdrowie i pomyślność, uratujmy go.
-Dobrze, postawcie jutro na jego drodze
lekarzy, w mieście, tramwaju.
-Jest problem, Panie.
-Co takiego?
-On nie wierzy w ciebie, Panie.
-W szpitalu niech Ojciec Jan go odwiedzi
zaraz po badaniach, potem operacja.
-Panie, Zygmunt jest nieszczęśliwy i
samotny, choć to dobry człowiek.
-Dobrze, niech Ojciec Jan ma dzisiaj sen,
wytłumaczcie mu, co ma robić.
-Co jeszcze, Matko?
-Panie, Stanisława ma córkę w wielkim
mieście.
-Co z nią nie tak?
-Dobra dziewczyna, studiuje i pracuje, bo w
domu dość biednie.
-W czym problem, Matko?
-Krąży za nią jakiś niedobry człowiek,
upodobał ją sobie, ma złe intencje. Matka
zawsze mówi córce, by omijała niebezpieczne
miejsca. Ale ona spieszy się do domu na
skróty, tam on na nią chce czekać.
-Co robimy, Matko?
-Jej matka prosi mnie nieustannie o
szczęście i pomyślność dla córki.
-Dobrze, musimy go przestraszyć, ostrzec
przed potwornym czynem. Burza niech będzie
tam jutro. Piorun uderzy tuż koło niego. Ma
nic mu nie zrobić, ale dziewczyna ucieknie.
Ona niech też się trochę przestraszy, potem
będzie już bardziej słuchała rad
matczynych.
Komentarze (21)
Witaj Januszu:)
Żeby tak było naprawdę jak piszesz to zapewniam nie
byłoby niedowiarków:)
Pozdrawiam:)
Wandaw
Tańcząca z Wiatrem
Anula
Halina
Myślałem, że będziecie protestować, że "podsłuchuję"
rozmowy Chrystusa ze swoją Matką. Bardzo dziękuję za
odwiedziny, czytanie i komentarze. Pozdrawiam
niedzielnie.
Modlimy się nieustannie...może i nasze prośby wysłucha
Pan, nie wszystkie, te boleśniejsze...
pozdrawiam serdecznie
Ileż tych modlitw już wypowiedziałem,
raz mi ktoś pomógł, kto...nie wiedziałem.
Pozdrawiam Januszu, jakie to oczywiste co piszesz, ale
poza naszą świadomością.
Warto ludziom w biedzie pomagać, a wiara z pewnością
też bywa pomocna
no i dobrze, gdy dzieci jednak słuchają rad swoich Mam
:)
Miłej reszty dnia Januszu życzę :)
Jak dla mnie bardzo dobry monolog - modlitwa ...
Bardzo do mnie przemawia Ja poporostu wierzę że nie
jeden z nas i w nie jednej sytuacji zawierza swoje i
innych problemy Matce Bożej i Bogu A Bóg wie jaką
drogą poprowadzić i jakich ludzi na drodze życia
postawić
Pozdrawiam serdecznie Januszu :)