Modlitwa grafomana
Wyciągnięte z szuflady..
Podaruj mi Panie natchnienie
a ja w wiersze je zmienię
w wiersze które spłyną
w ludzką duszę
bo ja pisać muszę
Wyciągnięte z szuflady..
Podaruj mi Panie natchnienie
a ja w wiersze je zmienię
w wiersze które spłyną
w ludzką duszę
bo ja pisać muszę
Komentarze (40)
Fajne,a ja szczerze mówiąc
nie wiem czy muszę,często bywa,że
nie piszę parę miesięcy i wcale aż tak z tego powodu
nieszczęśliwa nie jestem,bywało,że nawet kilka lat nie
pisałam...
A mini zgrabna.
Pozdrawiam serdecznie:)
Szkoda zeby taka ladna modlitwa lezala w
szufladzie..pozdrawiam
Szkoda zeby taka ladna modlitwa lezala w
szufladzie..pozdrawiam
Ja jestem za:) Poszperaj jeszcze w tej szufladce
loka:)
Pozdrowionka przesyłam.
To raczej ,,modlitwa obsesyjnie- dewocyjnego adepta
pisarstwa". Skoro pisze w czasie jak najbardziej
przyszłym : ,,podaruj... a zmienię...- znaczy że
jeszcze niczego nie stworzył. Zatem to nie grafoman
ale PRZYSZŁY grafoman. Błąd logiczny w wierszu!
I dobrze, niech tak zostanie. Pozdrawiam:-)
:) zabrzmiało jak obsesja :)
Muszę się tego nauczyć
i 3 x dziennie ...
+ Pozdrawiam
Czy warto aż do Najwyższego Pana wznosić modlitwy
grafomana? Może lepiej Muzę wziąć pod rękę i z Nią
przeżyć płodzenia udrękę?
Daj Ci Boże dużo natchnienia:-) :-) . Fajnie.
Dobranoc:-)