Mój Krzyż
Znów przyszedł czas
przed Krzyżem Twoim stanąć.
Krzyża chcę dotknąć
poczuć szorstkość "drzewa życia",
i ciężar, który tak bardzo Ci ciążył
pomóc nieść...
Nie daj mi zginąć
zabierz ode mnie wady człowiecze.
Nie daj mi zgubić
drogi do nieba...
Raju utraconego nie odzyskam Panie
choćbym Krzyż niosła już do końca życia.
Łzy gubię cicho słuchając gorzkich żalów
Panie przyjmij moją skruchę...
I jeszcze Droga Krzyżowa przede mną.
Czas stanąć z Krzyżem swym na plecach,
Panie dam się ukrzyżować za Ciebie,
tylko nie opuszczaj mnie marnego
człowieka!
A gdy tak razem Krzyże swe poniesiemy
będę pocieszać Cię Panie,
że ludzkość na pewno się zmieni...
Ja będę tego przykładem.
Komentarze (18)
masz rację zmiany należy zaczynać od siebie
Witaj B.M
Podpisuję się pod tańczącą z wiatrem
Widać silną wiarę u peelki.
Pozdrawiam serdecznie.