Mój pies:-)
Dla Ciebie mordko:-)
Przytargałam Cię ze schroniska
byłeś taki mały
cały pożarty przez pchły
i inne poczwary
gdy Cię wykąpałam
wkońcu było widać Ci oczy
i wszyscy zobaczyli
jaki jesteś uroczy
prosząc o jedzenie
jak żebrak o złotówkę
kiedy masz smutną minę
i spuszczoną główkę
wychodzimy na dwór
juz nie wiem czy ja z Tobą
czy Ty ze mną
bo po powrocie
muszę się zdrzemnąć
ale jesteś mój a ja jestem Twoja
moja mordko moja psino wspaniała
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.