Moja kotka...
Mam wciąż nadzieje na lepsze jutro.
Sam przeciętny – nie wyjątek,
czasem jednak diabli biorą,
jak mam pisać o miłości...
gdy dziś ona, dla mnie zmorą?
Nawet siły nie starczają,
aby pisać komentarze,
co najgorsze za tym idzie…
zabraniają mi lekarze!
Nawet kotka wytrzymała,
gdy pod włosek ją głaskałem…
lecz procenty przytłumiło,
kiedy kosza sam dostałem!
Dzisiaj biedak nie do zdarcia,
ale zbieram swe procenty...
zdrowia nie mam, jak odnaleźć,
pyta chłopak - nieprzeciętny?
Komentarze (31)
Zycze Ci Henio zebys tego zdrowia odnalazl jak
najwiecej:)
Pozdrawiam:)