Moja ojczyzna
Moja ojczyzna wśród jezior, pagórków,
rzadkiego żyta
Żyje o świecie nie wiedząc, w puszczach i
borach ukryta.
To chłop idący za pługiem, rybak ciągnący
niewody,
To zupy smak na przednówku ze świeżo
zebranej lebiody...
Chłód modlitewny kienesy, kościołów barok
drewniany,
Gdzie „marmur” łuszczy się z desek niedbale
namalowany.
Miasteczka: domki piętrowe, bruk wyboisty,
gwar szynku,
Remiza straży ogniowej i ratusz niewielki
przy rynku.
Wszystko to jest takie małe, tak swojskie i
tak znajome.
W Polsce ojczyznę poznałem, lecz pełno jej
też za kordonem.
Komentarze (19)
Stawiam mega plusa i pozdrawiam.
Pięknie piszesz Michale i powiem Ci nigdy nie mam dość
poezji odnoszącej się do ojczyzny a tym bardziej tej
za kordonem własności przodków a mojej duchowej
dlatego to "swojskie" jest takie wyjątkowe i bliskie
sercu.
Ładnie.
Podobnie jak moja.
I może gdzieś są Ojczyzny piękniejsze( pewnie są), ale
moja jest najpiękniejsza dla mnie.