Moja pierwsza miłość
Nasze pierwsze spotkanie to była
cyrkumstancja
mieszkała w skromnym pokoju- typowa
stancja
z mojego domu spora była doń dystancja
w ogródku u babuni rosła jedynie
lalemancja
Miała też dwie pasje: ceromancja i
chiromancja
imponowała mi jej mądrość a także
elegancja
lubiła czerwone wino – nazywała je
substancja
obcy jej był brak kultury pycha oraz
arogancja
Wiedziała czym była admitancja i
rezystancja
w naszych rozmowach zawsze była
relewancja
a wkurzała ją bardzo u polityków
egzorbitancja
Nie pożyczała pieniędzy i obca jej była
restancja
pisała wiersze ale to nie była jakaś
asonancja
miała tak piękne i rzadkie imię –
pamiętam:
Konstancja
Tak naprawdę - prawdziwe jest tylko imię moja ,,pierwsza miłość'' miała wtedy 5 lat a ja prawie 6... Nigdy już się nie spotkaliśmy-jako dziecko wyjechała z mamą i bratem do Danii
Komentarze (19)
Wyszła Francja elegancja!
tak
przedszkolne miłości
pamięta się latami
może temu, że maja coś w sobie z platoniczności
...
ciekawie użyte wyrazy
nie używane potocznie bądź nieznane
z pozdrowieniem
Czytałam z przyjemnością i podobaniem. Zawrót głowy
dostałam od tych oryginalnych słów z końcówką "ancja".
Imię Konstancja jest niespotykane, oryginalne.
Pozdrawiam serdecznie, beztroskiego dnia:)
Fajne są te przedszkolne miłości.
Uśmiechnięte. A Konstancja piękne imię- takie
dostojne.