moja rzeka /powroty/
Witaj pośredniczko od spraw wszelkich.
Minęło ponad trzy lata od naszego
spotkania. Wiodłaś mnie na pokuszenie,
jednoczesnie odmówiłaś przyjęcia w
przepastne ramiona. Czuję wdzięczność, że
wtedy utopiłaś w sobie mój ból -
zostawiając nadzieję.
Nie pierwszy raz zastanawiam się ile jesteś
w stanie przyjąć ludzkiego gadania. Być
może to, że czasami występując z brzegów,
dzieląc się z ziemią ciężarem, sprawia, że
płyniesz dalej bez oglądania się na walące
mosty.
Ty nauczyłaś mnie wyrzucać z siebie
wszystko to, co przygniata, przesłania
zdrowy rozsądek.
Nie dane nam dzisiaj spotkanie sam na
sam. Dzięki pięknej pogodzie przyciagasz
ludzi. Wedkarzy zarzucajacych wędki,
seniorów wpatrzonych w nurt, rowerzystów,
którym pozwalasz się wyprzedzać.
Nie tak jak tamtego pamiętnego dnia, kiedy
obie skute lodem, zaczęłyśmy pękać. To
wtedy uderzając o brzeg, przywróciłaś mnie
do życia - stawiając mój świat na nogi; a
wszystko to co stało na głowie znów
odzyskało właściwe proporcje.
Dzisiaj przyszłam do ciebie aby oczyścić
się z obumarłych komórek i tych, które
niepotrzebnie się rozrosły. Wiesz o czym
mówię, bowiem nie jest ci obce umieranie;
ryb, traw i kamieni polerowanych latami-
jedyne co z nich zostało to ziarnka
piasku.
Strażniczko sekretów, znów przyszło mi
otrzeć się o śmierć.
Zabrała mi kogoś, kto był bliżej niż blisko
i kogoś, kto wzbudził we mnie uśmiech -
pozostawiając ciepło. Bolało na tyle,że nie
byłam w stanie przyczołgać się na twój
brzeg aby oddać to co ciążyło.
Obie wiemy jak to jest, kiedy słońce
miesza się z deszczem - rodzi się tęcza.
Wiesz tez, że nie oczekuję złota na jej
końcach; jedyne czego pragnę to odrobinę
wody, ciebie - mieszczącej się w dłoniach
i wiary abyś nie przepłynęła zbyt szybko
przez palce.
Komentarze (27)
Piękne wyznanie w formie rozmowy. Skłaniasz czytelnika
do refleksji nad istotą życiowych kwestii.
Pozdrawiam:)
Marek
Piękna proza. Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam
Witaj, Danuto :-)
Czytać taką Prozę, to czysta przyjemność. Wspaniale
piszesz, ale... Ameryki nie odkryłem :-)
Pozdrawiam ciepło :-) Bartek
Miło było przeczytać tę rozmowę z rzeką - wierną
powierniczką.
Miłego dnia Danusiu:)
Rzeka, wierna przyjaciółka,
jakich mało w życiu.
Zadumałam się. Pozdrawiam
Smutny i wzruszający wiersz przepełniony żalem po
stracie...
ale życie płynie dalej jak rzeka i my wraz z nią...
ciekawa refleksja płynie z wiersza...
pozdrawiam cieplutko :)
Popłynęłam z nurtem i stałam się rzeką.
Świetna proza, Danusiu.
A pogodne dni wrócą.
Przepraszam miało być beano ale słownik swoje a
ja swoje
Chciałam podziękować za wcześniejsze życzenia
świąteczne pod poprzednim wierszem.
Broniu kochana bardzo dziękuję, że jesteś i
pamiętasz.
Brano, IIL, dziękuję za czytanie i ciepłe słowa.
Moc serdeczności.
Niesamowita , przejmująca treść, rzeka jak
przyjaciółka ,ktorej mozna powierzyc najskrytsze
sekrety ,przemyślenia i ludzki ból.Serdecznie
pozdrawiam .
piekne wersy, wzruszają,
serdecznie pozdrawiam
Danusiu przeuroczy wiersz z cudowną zawartą w niej
refleksją. Serdecznie pozdrawiam, chociaż już po
świętach, ale szczere życzenia są zawsze aktualne.