Moja Warszawa
Już magnolie pachną w Łazienkach,
Ujazdowskie śmieją się do mnie,
a dziewczyny w barwnych sukienkach
odkrywają wdzięki nieskromnie.
Stare Miasto kolorami zachwyca,
Zygmunt z góry spogląda z uśmiechem
na dudniące wiosennie ulice,
na kafejki, kwiaciarnie i rzekę.
W Saskim kwitną na biało kasztany,
na maturę zdążyły jak zawsze.
Słychać szepty par zakochanych,
z radością na wszystko to patrzę.
Wciąż mnie moja Warszawo zachwycasz.
Wiosną, latem, w kolorach jesieni.
Zimą biała jesteś stolico.
Moje małe miejsce na ziemi.
Komentarze (34)
widać dobre pióro autorki, pięknie
Pięknie Violu, też tak widzę Warszawę.
zrobiło się pachnąco i baaardzo magnoliowo,
szczególnie w Ogrodzie Saskim. dzięki za ten wiersz.
Pięknie pokazałaś Warszawę, Violu:).
Może zredukować "kolor" i np. "A dziewczyny w barwnych
sukienkach"? Pozdrawiam z Mokotowa:)