Moja Zuzunia
Moja koteczka ma na imię Zuza.
Aniołkiem i diabełkiem
jest w jednej skórze.
Jest najmądrzejsza, najładniejsza.
Futerko ma jak heban czarne.
W dotyku delikatne, aksamitne.
Oczęta bystre, zmieniające
jak kameleon barwę.
Chętnie się przytula i łasi.
Spokój i ciepło przynosi.
Wesołe towarzystwo zapewnia.
Nastrój zmienia na radosny.
Zimnym noskiem mnie budzi.
Przy jej harcach nikt się nie nudzi.
Rozprasza smutek i troski.
Jesteśmy sobie bliskie i potrzebne.
Komentarze (17)
Ręce same składają się do głaskania.
Nasze pupile mają działanie terapeutyczne i skutecznie
potrafią odstresować...
trzeba im okazać odrobinę miłości i czułości, a
odwdzięczą się podwójnie :)
Pozdrawiam ciepło Krysteczku