Moja życiowa miłość IV /drabble/
Przekraczając próg mieszkania byliśmy dla
siebie.
Zapłonęło pragnienie świat przestał
istnieć. To co kumulowało się
naszym ciele wybuchło. Kilka sekund a nasze
pocałunki stały się namiętne
jednocześnie zachłanne. Zrywaliśmy z siebie
rzeczy wtulając w nagość.
Nasze usta muskając wargi wzbudzały jeszcze
większą żądzę.
Pieszczoty oszałamiały swoją rozkoszą a
dłonie obracały nasze ciała
chcąc poznać je dotykiem ust i palców. Nie
było rzeczy niemożliwych
i wstydliwych. Pragnęliśmy siebie nawzajem.
Twoje idealne piersi
wtulając się we mnie wzbudzały szaleństwo
moich zmysłów.
Wsunęłaś się pode mnie obejmując udami
szepcząc kocham.
Twoje rozżarzone ciało pulsowało,
roztańczone rozkoszy chwilą.
Tempo pieszczot przyśpieszało, krzyczałaś
głosem szczęścia.
zapraszam na ostatnią część V
Komentarze (49)
zawsze z przyjemnością czytam pozdrawiam
... zmysłowo Wojtku z gorącym zakończeniem...
Pozdrawiam ciepło :)
Super, jak i poprzednie. Czekam na zakończenie.
Pozdrawiam
Nie muszę mówić chyba dlaczego ta część podoba mi się
najbardziej :)
Liczę na happy end ...
Pozdrawiam :*)