Moje pragnienia...Moje marzenia...
Zagubiona posród tłumu,
stoję samotna, wpatrując się w niebo
gwieździste i marzę...
Marzę o ostatnim dotyku dłoni twoich,
ostatnim pocałunku, na tamtej pamietnej
ławce w parku, gdzie kiedyś był ten
pierwszy, pragnę poraz ostatni wpatrzona w
twoje usta słuchać, gdy mówisz jak bardzo
mnie kochasz i potrzebujesz.
Twoje ostatnie spojrzenie było takie
chłodne i ponure pełne żalu i
zwątpienia.Potrzebuję na pożegnanie tych
iskierek w twoich oczach, by dały mi
odwagę, aby żyć bez Ciebie gdzieś w oddali,
zaszyć się w kącie i nie parzeć na Twoją
miłość do tamtej dziewczyny i nie kochać
Cię tak bardzo jak teraz kocham bo to mnie
rani...
Te pragnienia się nie spełnią, ale przekonałam się, że marzenia często dodają nam odwagi i swym pięknem pokazują życie od tej najpiekniejszej strony...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.