Może przeklęta
Palce splećmy melodii brzmieniem.
Niech ciepło otuli nas miłosnym
pragnieniem.
Słowa niech czule pieszczą szeptem.
A usta twoje…ciepłym oddechem,
oddają pokłon wieczności echem.
Podam Ci kielich moich marzeń,
Byś spijał ze smakiem, słodycz moich
pragnień.
Jak wino czerwone, z dzbana rozkoszy
Byś zanurzał się w mych ustach jak w
kroplach
porannej rosy.
Namiętność palić będzie nasze wnętrza,
Może ta miłość jest przeklęta.
Lecz ciało przy tobie odmawia
posłuszeństwa.
Zbierzmy więc z wieczora promienie z
serca,
Rozkoszy noc niech będzie im wdzięczna.
By radość ujęła w dłonie kochanków oczy,
ukazując świat namiętności uroczy.
Komentarze (16)
Iwonko, znow wiersz romantyzmem lsni i tak lekko do
mnie dociera.Pozdrawiam serdecznie.