Myślą Cię kreślę
na twej skórze wypiszę najśmielsze
pragnienia
co zrodziły się nocą przy księżyca
blasku
dziś wstydliwie ukryte nie dają
wytchnienia
w mym sercu tak widoczne jak ślady na
piasku
myślą swoją wyruszam dreszczu słodką
granią
nieśmiałą ust czerwienią od nowa cię
składam
tęsknoty szeptem płynę w powódź twoich
ramion
pąkami pocałunków do ciebie się skradam
kroplą rosy na szyi i oddechu świtem
bluszczem zmysłów opleciesz wyrzeźbisz
potoki
akwareli fiolety odnajdziesz ukryte
chwil błękitem najczystszym wypełnisz
obłoki
palce mknące w euforii ścieżkami
spełnienia
z dotyku twego rytmem w jeden krzyk
stopiona
żarem fali spalona oddechem zamieram
cichnące w żyłach drgania świadomość
zgubiona
marzenia niespełnione z czułością
przytulam
na wspomnień prześcieradle śnię mój sen
aniele
każda myśl pragnieniami oczy me zasnuwa
noc miłości szkicuje tęsknot akwarele
Komentarze (16)
przypomnialem sobie jak wiatr zacieral slady a w
sercu pozostaly rany,jedynie na plazy odnajdywalem
slady dawnych dni i to tylko w marzeniach...
Mily wierszyk...
Serdecznie Pozdrawiam...:)