Na drodze
Odnalazłem zapomniane
pośród ostrych kamieni
drogi odludne nieznane
stały się moimi przyjaciółmi
cień przydrożnej topoli
miejscem odpoczynku w ciszy
niebo zapłonęło czerwienią
tworząc obłoki w kształcie serc
w alejce ławka marzeń
odzyskała soczysta zieleń
tylko kamienie na drodze
przypominają dokąd zmierzam
14.06 – 15.06.2009.
autor
kazap
Dodano: 2010-02-12 07:59:38
Ten wiersz przeczytano 915 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
...wszyscy idziemy w tym samym kierunku...
przeczytałam z zapartym tchem. ująłeś mnie tym wiersz.
pozdrawiam.
Nietuzinkowy opis krajobrazu oddany wierszem białym.
Zagadka dróg jako symbolika dróg życia ? Obłoki w
kształcie serc napełniają optymizmem i przypominają o
14 lutym. Serdecznie pozdrawiam.
Ławeczka miłych wspomnień, jest chwilą wytchnienia i
ukojeniem...miłość rozkruszy kamienie na Twojej
drodze...wiersz budzi wyobraźnię i
nadzieję...pozdrawiam :)
Kolejne wypociny zaczynające się nie wiedzieć dlaczego
wielką literą a dwa pierwsze wersy nie wiadomo czego
dotyczą- odnalazłem ale co? No nie wenę to pewne:)
Totalny bełkot, który nigdy nie będzie poezją.
Grafomania to choroba sieroca, rozwijająca się z
monotonii przymusu pisania. Tu najlepiej pasuje -pisać
każdy może,
trochę lepiej, lub trochę gorzej,
ale nie oto chodzi,
jak co komu wychodzi.
Czasami człowiek musi, inaczej się udusi, Stoję na
topie niech mnie który przegoni,
różne sceny, brygady,
już nie dadzą mi rady
bo ja się wcale nie chwalę
ja po prostu niestety mam talent.
Jak człowiek wierzy w_siebie,
to cała reszta to betka,
nie ma takiej rury na świecie,
której nie można odetkać
wejść na estradę i zostać,
cała reszta to rzecz prosta.:))) A ja wiem co jest
grane,
dlatego tutaj zostanę,
będę pisał piosenki
będą klaskać panienki
będą dawać mi kwiaty
będę teraz bogaty
bo ja się wcale nie chwalę
ja niestety mam talent
jak głos wydaje z_siebie
wszyscy są w_siódmym niebie :))
piękne słowa .... obłoki w kształcie serc mmm ...
pomarzyć można ... pozdrawiam
To musi być miłość, prawdziwa, jedyna, niebo zapłonęło
czerwienią i jaka gorąca, pięknie pozdrawiam:)
Pięknie i bajecznie Karolu,można się
rozmarzyć.Pozdrawiam serdecznie
rzeczywiście rozmarzony.....pozwolił mi się rozmarzyć
i przypomnieć młode lata...chodzenie na bosaka i po
bruku też....
Obłoki kształcie serc na niebie musiały wyglądac
bosko.Ciekawy wiersz:)
...i można się rozmarzyć...