Na dystans
Mam dystans,
do twoich krzyków i kaprysów.
Najważniejsze, że przyszłaś
- krzesło sobie przysuń.
I mów, co się dzieje?
Dlaczego szalejesz?
Mam dość!
Nie mogę!
Jakiś gość
wchodzi mi w drogę!
A ta baba dalej,
czepia się bez przerwy.
Jestem w szale,
ludzie nie mają rezerwy!
Nie mają mózgów, są ślepi i głusi!
Nie zmusi
mnie, żebym zmieniła zdanie,
żadne gadanie!
Ja wiem! Żyję za długo,
żeby nie widzieć jak ludzie brudzą
wszystko czego się dotkną!
Wiesz, że istotną...
...Poczekaj... weź oddech.
Dobrze... jeszcze jeden.
Lepiej?
Jak chcesz to sprzątnę
twoją frustrację.
Rozkręcimy akcję
"Ludzkość - czysta"
a zaczniemy od siebie - rzecz oczywista.
Komentarze (47)
Rzecz oczywista:))
Piękna prawda ujęta w wierszu.Jesteśmy
wybuchowi,nerwowi,nie panujemy nad emocjami,ale po
przejściu tej fali,po przemyśleniu,jakże często
żałujemy swego postępowania.
Podoba mi się wiersz!