na piechotę ...
w kukułczym gnieździe śpiące sny
a z nimi świat śni cały
owinę się w mych marzeń koc
w nich skrywam ideały
powiekom dam odpocząć gdyż
za dnia zwinięte są
wymiotę rzęsą spod nich kurz
i skropię ciepłą łzą
a potem pójdę jedną z dróg
z motyką w gwiezdną dal
oczyszczę z halniakowych tchnień
połacie bujnych hal
ukorzę karku aby dać
to Bogu czego pragnie
być może On też w sprawie mej
swe prawa nieco nagnie.
autor
niezgodna
Dodano: 2018-03-15 07:59:30
Ten wiersz przeczytano 922 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
...nie przeszkadzają mi zaimki, nie traktuję ich po
macoszemu, jak większość tu piszących...owszem czasem
za mocno wgryzają się w tekst wtedy powinno się je
uszczuplić
dziękuję fatamorgano i miłego dnia życzę:))
Świetny, refleksyjny wiersz. Myślę, że użycie trochę
przestarzałych skróconych zaimków mej, mych swe, jest
tutaj celowe, bo dodaje wierszowi podniosłego
charakteru. Puenta doskonała.
Pozdrawiam serdecznie Stefi :)
...dziękuję kolejnym państwu za przeczytanie i ciekawe
komentarze...
miłego dnia życzę:))
Na piechotę w ostatnią drogę z bagażem grzechów, by na
tej pielgrzymce do Boga uzyskać odkupienie... cudowne
przesłanie, pozdrawiam serdecznie
myślałam o tym samym co Krzemanka, jakkolwiek wiersz o
wspaniałej treści i pięknej puencie. Pozdrawiam
serdecznie
Chcący, niechcący dalszy ciąg
ostatniego wiersza dopisałaś,
ponownie jego bohaterką zostałaś.
Boga dzisiaj do niego włączyłaś,
swoje karczycho lekko ukorzyłaś,
nawet o nagięcie praw go poprosiłaś.
Za wszystko pochwałę Ci składam
i po cichu ..... spadam.
Pozdrawiam. Miłego dnia :))
Ukochałem puentę, piękna;)
...kochani dziękuję za tak liczne czytania, wasze
sugestie wezmę pod uwagę; miłego dnia wszystkim
życzę:)))
Ładnie opisana ostatnia droga. Zastanawiam się, czy
nie warto byłoby pozbyć się jednego lub dwóch z pięciu
zaimków w pierwszej strofie.
Jakoś nie przemawia do mnie "ukorzę karku" napisałabym
np "nadstawię karku", ale to nie mój wiersz. Mam
nadzieję, że autorka wybaczy mi te czytelnicze
sugestie. Miłego dnia:)
Czasami coś tam z lekka nagnie,
kwiatka zostawi Ci na trawie.
A jak kukułka już zakuka,
szepnie wierszydło Ci do ucha.
Pozdrawiam Niezgodna. Oj ładnie!
Piękny wiersz, ktory znakomicie się czyta. Puenta to
wyraz nadziei.
Uwagę przykuwają nieprzypakowo zamieszczone
"halniakowe tchnienia", ktorych "rozgryżć" po prawdzie
nie umiem. Jeśli jednak są jeynie efektem werbalnym
(halniakowych i hal)- to zrezygnowałbym z niego, bo
może odcągać uwagę od istoty.
Wiersz piękny.
Pozdrawiam Niezgódko:)
super puenta!!!
...dzięki za odwiedziny:))
Tak, z motyką na księżyc - ilu tak robi dzień po dniu
- a potem ubolewa nad niepowodzeniami. Dobrze jest
mieć zaufanie w siebie samego. Nie zdawać się na
trzecich, nawet jeśli robią wrażenie nadprzyrodzonych.
Twoja bohaterka nie jest pragmatyczką... dobrze jest
jednak wiedzieć, w czym osiedla się swoje własne
jestestwo... poczytałam z zainteresowaniem.
Pozdrawiam. :)