Na robotę
Mój leniuszku złoty
bierz się do roboty.
Bo kto nie pracuje
potem gorzko żałuje.
Kto zaś ciężko haruje
temu renta... przysługuje.
* * *
Pani Gruszka nogę złamała,
kilka miesięcy ją rehabilitowała.
Kierownik jej robotę zastopował,
Zaraz z grupy wyeliminował.
ZUS ją szybko na drogę nawrócił,
na zasiłek dla bezrobotnych zawrócił.
* * *
Petentka do ZUS-u pisała,
o rentę chorobową się starała.
Wysłano ją jednak do roboty...
wnet zaczęły się kłopoty.
Bo kto ręce i nogi ma zdrowe
nie znaczy że ma zdrową głowę.
Joanna Es - Ka
Komentarze (15)
eremi: to jest cała Prawda i przykro, że tak się
dzieje. Jak nie kijem to go pałką. Serdecznie
dziękuję wszystkim za gorące komentarze.
Samo życie, cała prawda ujęta
w satyrze. Pozdrawiam serdecznie.
olbrzymie gmachy a w nich marmury - to skąd na renty i
emerytury - sama prawda w Twojej satyrze -
pozdrawiam:)
U nas i kalece bez ręki
odbierają ostatki renty,
bo przecież głowa zdrowa
i śpiewać jeszcze gotowa.
Czterdzieści lat pracujesz z ZUS-u dziadowską
emeryturę otrzymujesz.Świetny i na czasie temat.
Pozdrawiam serdecznie.
fraszka z satyra wyłowili ironię z rzeki naszej
codzienności
brawo - pozdrawiam
Dziękuję serdecznie za odwiedziny.
treściwie :):)
Krótko i dosadnie. POWO!
Bardzo fajnie. Dziękuję za komentarz przy moim
wierszu. Serdecznie pozdrawiam
Z życia wzięte, bardzo trafione. Pozdrawiam :)
No, cóż - realia naszego życia. Pozdrawiam
Przychodzą do mnie i Tacy, którzy piędziesiąt lat
przepracowali i mówią do mnie, że nie tyko w głowę ale
i w dupę ich się tu wali. Pozdrawiam serdecznie:))
czysta prawda
pozdrawiam:)
ktoś stracił zdrowie i z musu liczył na pomoc zusu a
tam tylko stanie i niedoczekanie