Namiętność
-Temu,który pomógł mi zginąć...-
Miałeś rację
...Krzyk o ścianę nic nie pomógł..
Płacz też nie...
Miałeś rację..
Trzeba było siedzieć cicho, i robić
swoje...
Po prostu być...
Ale cóż, zakochana osoba robi wszystko, o
czym jej się powie
...prawie...
Ale on kłamał...
w żywe oczy kłamał
...oszukiwał...
tym marnym tonem,
który zapamiętam do końca życia...
Ile we mnie teraz nienawiści i
namiętności
...Strachu,lęku, miłości?
...Nie...
wypalam się do końca
...Spytałbyś:
Czyżby??
Komentarze (1)
Uważam, że zupełnie niepotrzebne jest to
"rozstrzelenie" wersów. reszta ok, choć dla mnie nie
jest to erotyk. Ale podoba się. pozdrawiam ciepło.