Narzekanki-Pocieszanki
Ta kobieta, choć duża jak róża była…..
Wiem, że już znasz to moja kochana
więc co innego napiszę ci z rana.
Tyś ze wszystkich najpiękniejsza,
(co z tego, że z innego wiersza).
Mogłabym skleić sonetów kawałki,
oddałyby twoje piękno.
Nie mów, że wszędzie różne masz wałki,
przykryj je siostry sukienką.
Przecierasz trudne życiowe szlaki
bez trudu, boś urodziwa.
Nie mów, że zaraz wyjdą żylaki,
wciąż przecież lat ci ubywa.
Masz twarz uroczą i rzęsy cudne,
oczy jak nimfa jaka.
Nie mów, że rano wstawanie trudne
bo wtedy chce mi się płakać.
Wiem o czym marzysz o moja cudna,
o niespełnionej miłości.
To, jak wiadomo jest sprawa trudna,
nie mów, że znów rwą cię kości.
Tyś jest dla wszystkich panów przynętą
więc jeden szanse ma małe.
Nie mów mi znowu, że jesteś wzdęta,
ziółek pudełko masz całe.
Mogłabym pisać o tobie peany,
żeś cudna, piękna, wspaniała
lecz jakiś taki dzień zasmarkany
i wena precz uleciała.
Komentarze (36)
Madi muszą być za duże żeby wałki ukryć:)Zosiak
poprawnie powinno być jakaś, ale celowo użyłam
"jaka":) Dzięki za komenty:)
Dziękuję, Violu, za pocieszenie:), ale ja malutka
jestem i sukienki z siostry za duże:(. Ale ziółka są
OK. Pozdrawiam cieplutko:)
Uśmiałam się...zajefajny wierszyk...
Witam. Ja wiem, czy tak uleciała? Bardzo ładnie.
Miłego dnia
:))) Świetne!
oczy jak nimfa jaka. / jakaś
hahaha, dobre!!! Z humorem i bardzo zgrabnie:-))