W naszym sadzie
Wystrojona w ślubną suknię
chce założyć w sadzie stadło,
pragnie świadków szczęścia stu mieć,
stara jabłoń.
A w jej włosach pachną kwiaty
pełne rozkochanych dźwięków,
które ze łzą w trawę wpadły
rosząc piękno.
Nurza się, w błękicie pławi,
dzięcioł w pieniek dziobem wali,
wierzba płacze błogosławiąc,
wśród konwalii.
Pszczoły znoszą pitne miody,
rozlewają w bzu kielichy,
świerszcz jej zagra, skrzypce dobył,
aż sad przycichł.
Słyszysz, dźwięk jak krągły kamyk
wpadł w jaśminu wonne knieje,
a ty mowisz mi kochanie,
że pięknieję.
Komentarze (55)
Pięknie. Z dnia nadzień jest cudniej. Pozdrawiam Ewo
Cóż za uroczy wiersz, albo obraz. Jesteś świetna
Stello. Pozdrawiam
Piękny wiersz :)
W Twoim ogrodzie, piękno się samo rosi.....cóż więcej
potrzeba:))))))))
piękny wiersz pozdrawiam
Ładnie. Starość też bywa piękna, w każdym razie w
przypadku jabłoni.
Bardzo barwny i dźwięczny wiersz.
Miłego dnia.
przepięknie namalowany wiosenny sad z białym welonem
jak panna młoda ...potrafisz rozbudzić wyobraźnię:-)))
pozdrawiam serdecznie :-)
Pięknie ciepło o przyrodzie, bardzo lubię Twoje
wiersze i piękne opisy przyrody. Pozdrawiam cieplutko.
poezja jak u szkolnych wieszczów :)
pięknie :)