Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ni ma nika

opowiadanie gwarowe

Ni ma nika

Kie patrzałak na holny świat bez okienko nasej zochyliny,słonecko przesusało wtej zimowe skarby blinkały i złociyły sie na bielućkim śniegu, Weskowiańskiej polany.Patrzałak na tyn świat zacarowany i jakiesi moce ciągły do pola małe moje dziecięce serdusko…Widoków takik już dziś ni ma nika.,bez dróg i śladów nieskalane dole, jaz ku scytom Tater…
Mrozy wtej były wielkie woda zamorzała w noblizsym źródełecku i w potoku pod borem…
Nocom przychodziyły od lasa ku sópce głodno leśno zwierzyna…Casem lisy do kurnika, ale były i watahy wilków co strasyły nos swoim wyciem po nocak…Strach chodziył mi wtej po plecak z izbecce polyła sie ino naftowo lampa abo ino sajty w piecu dawały jakiesi światełko….Mama pociesała mnie jako ino mogła i opedziała mi takom opowiostke ftorom bocem do dziś…Kańsi w z holnej wioski posła mama do sklepu po nafte do lampy.
Śniega było jaz po strzechy, a dróg wtej nik nie odmiatoł może ino krapke koło włosnyk domów .Sła po wielkim śniegu bez pola i las zanim wysła na jakisi lepsy chodnicek ftory zrobiyli ludzie kie prześli po śniegu.Zanim dosła do sklepu i załatwiyła syćkie inne jesce sprawy zasło słonko i przysła zimowo ćma… Wracała sie na pamięć du domu.Juz przesła bez las kie uwidziała watache wilków,leciały po śniegu prosto na niom…
Serce w niej zamarło od strachu ze już sie nie wróci ku dzieciom.Wesknyna ino do Matusi Świętej po ratunek i cekała na swój koniec…Z niedobocka wysła pomiędzy niom a watahom wilków jakosi kobieco postać lekućko sła po śniegu odzioto na bioło w gorści trzymała zapolonom świece. Zacłaniała i odganiała wilki zanim matka dosła ku dzieciom du domu..
Przybacuje sie mi ta opowieść mojej mamy kie śniegi wielkie i mrozy i jesce inne przezycia związane ze Świętem Matki Bozej Gromnicnej, ftoresi ś nik nie daje mi o sobie zabocyć…
Kie miałak już swojom rodzine i trza było ojcom pomóc przy gospodarce słak nie roz nie dwa sama bez las.Kie już było ku wiecorowi i wychodziyła z lasu ćma tata broł do gorści świecke abo lampe od woza i seł mnie odprowadzić na autobus bez las we ftorym zyły choćjakie zwierzęta.Seł se mnom jaz ku dródze choć taki był domęcony całym dniem cięzkiej roboty…Potem cekoł przy dródze zanim nie wsiadłak do autobusa…Widziałak go jesce bez okna i myślałak jako sie ku sópce wróci…I dziś tyz sie mi to sycko przybocyło choć już telo roków ni ma ik na świecie.
Drugiego lutego kozdego roku obchodzimy Święto Matki Bozej Gromnicnej to wtej zanieśli ze Świętym Józefem Pon Jezusa do świątynie coby Go ofiarować Panu Bogu. My zaś święcimy gromnice ftoro jest symbolem Pon Jezusa jako światłości i jako orędownictwa Jego Matki ftoro sie zawse wstawio za nami…Gromnice polimy kie przychodzi burza z pieronami abo jako inno noremnica.Wilków ni ma telo jako downo ale inne zło sie wsyndyj caji i zabijo w ludziak miyłość do Pana Boga i do ludzi.

autor

skorusa

Dodano: 2019-02-01 10:15:42
Ten wiersz przeczytano 876 razy
Oddanych głosów: 25
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (24)

DoroteK DoroteK

jak ja uwielbia Skoruso Twoje opowiadania, zawsze
serce mi rośnie podczas ich lektury :-)

Sotek Sotek

Wciągające opowiadanie skłaniające do refleksji nad
istotnymi w naszym życiu wartościami.
Pozdrawiam.
Marek

wandaw wandaw

Uwielbiam Twoje gwarowe wiersze i opowiadania :)
Dziękuję za przypomnienie o jutrzejszym swiecie
Pozdrawiam serdecznie Skoruso :)

Dziadek Norbert Dziadek Norbert

Wierszo-opowiadanie przeczytałem,
serducho na oścież otworzyłem,
gwarą góralską bardzo zauroczyłem...

Ciepło pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

Babcia Tereska Babcia Tereska

Przypomniałaś o jutrzejszym święcie,
pozdrawiam

pietras pietras

Ciekawe opowiadanie i chociaż pisane gwarą to
zrozumiałem każde słowo.
Gromnicę zapalamy też konającej osobie, aby Matka Boża
była przy śmierci, by nikt nie odchodził stąd sam.

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Bardzo lubie czytac Twoje madre opowiesci, skoruso:)
Zdrowka zycze :)

Zosiak Zosiak

To prawda, Skoruso,
"
Wilków ni ma telo jako downo ale inne zło sie wsyndyj
caji i zabijo w ludziak miyłość do Pana Boga i do
ludzi."
smutna prawda.
Pozdrawiam serdecznie.

Polak patriota Polak patriota

Opowiadanie, czyli krótki tekst prozą, ciekawe ze
względu na gwarę oraz święto Matki Boskiej
Gromnicznej. Bardzo ciekawy opis zaszłych i
teraźniejszych obyczajów góralskich.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »