Nic mnie już nie zniszczy
Nic mnie już nie zmorzy,
żadna podła siła.
Nic mnie nie ukorzy,
bo moc mnie stworzyła.
Nie oddam swej woli,
byle żyć dać innym.
Chociaż prawda boli,
pozostanę winny.
Prawdy nie ukarzę,
za swe przewinienia.
Bo nadzieją marzę,
bo mam cel istnienia.
Prawdy nie wyrzeknę,
słowo więcej znaczy.
Jest z natury piękne,
i umie wybaczyć.
Prawdy też nie zgubię,
bo w końcu i za co.
Zbyt to słowo lubię,
choć za nie nie płacą.
Nic mnie już nie zniszczy,
żadna podła siła.
Mogę żyć wśród zgliszczy,
bo moc mnie stworzyła.
Komentarze (2)
Fajny
Tak siedzę i myślę nad Twoim wierszem a może
wierszami. I doszedłem do przekonania że Twoja
osobowość jest super pojemna. Tyle odsłon słowa
Tadeusz się w niej mieści że wręcz trudno to sobie
wyobrazić. Może to dobrze ale prawdę mówiąc nie mam o
tym scementowanego zdania. Ważne że Ci to pasuje.
A co do wiersza.
"Prawdy nie wyrzeknę,
słowo więcej znaczy".
To zdanie prawdopodobnie wszystko wyjaśnia.
Pozdrawiam z plusem:)))