niczym jeden rok
alejami zatłoczonych gwiazd
ulicami zapomnianych samochodów
pistacjowych wizerunków z radosnych
pocałunków
pędzić niczym konik słomiany
z każdym słowem skrycie przebranych
korytarzy opuszczonych zdarzeń,
niedospanych nocy
nieosiągalnych celów, porozrzucanych
zamęczeni kłuciem od igły, z lalki
voodoo
zanieść pragnę wszystko dla ciebie,
doczekam się
autor
Dawid Dejf Motyka
Dodano: 2023-05-24 15:04:42
Ten wiersz przeczytano 1224 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
mariat, dziękuję za komentarze, wszystkie są
uzasadnione moimi błędami ortograficznymi, ukłuciem
oczywiście miało być - Pozdrawiam Cię Serdecznie
Larisa tak chodziło o laleczkę voodoo - poprawiłem i
pozdrawiam
Zainteresował mnie ten zwrot =
"zamęczeni kuciem od igły"
Czy igłą można kuć? Igłą raczej się kłuje, bo kuje się
na pewno konia u kowala w kuźni.
Jak dla mnie wiersz zbyt hermetyczny. Przedmówcy w
komentarzach piszą, że to o miłości,
ja nie doczytałam się tego, ale to mój problem.
Zainteresował mnie ten zwrot =
"zamęczeni kuciem od igły"
Czy igłą można kuć? Igłą raczej się kłuje, bo kuje się
na pewno konia u kowala w kuźni.
Jak dla mnie wiersz zbyt hermetyczny. Przedmówcy w
komentarzach piszą, że to o miłości,
ja nie doczytałam się tego, ale to mój problem.
super:) ciekawie o uczuciu
Ładny wiersz!
Nietuzinkowo o miłości.
Pozdrawiam serdecznie
P.S.- chyba *zmęczeni kłuciem* i chyba *z lalki
voodoo*, piszę, że chyba, bo być może Autor uważa
inaczej.