Nie mówię żegnam
Gdy kiedyś przyjdzie chwila rozłąki,
a wtedy serce zacznie biadolić,
trudno to ukryć, lecz pożegnania,
nadal wciąż bolą.
Nie mówię żegnam, może do jutra,
jeszcze tu zajrzę, chociaż na moment,
albo z wiosenką obie cichutko -
pisanym słowem.
Wówczas zakwitną żółte kaczeńce
a trawy zaczną rosą się mienić,
później wyciągnę do wszystkich rękę,
będę się dzielić -
smutkiem, tęsknotą oraz radością
i się zapytam, czy jeszcze chcecie? -
czytać mnie nadal, bo odejść ciężko -
dobrze to wiecie.
Komentarze (136)
Miłego wieczorku Oluś.
Pozdrawiam serdecznie,
a przy okazji i Wandzię też:)
Dobranoc:-)
Może kiedyś:-) ?
Pozdrawiam Wandziu:-)
Cmok:-) :-)
Fajnie Oluś że zobaczyłam Ciebie w okienku Padłam do
Ciebie na herbatkę a tutaj widzę że serwujesz na deser
nowy wiersz :)
Super -dzięki będę mogła sobie dłuzej posiedzieć
poczytać i podelektować się Twoim wierszem :)
W pierwszej chwili myślałam że chcesz sie z nami
pożegac ale teraz widze że to tylko tylko tak na
przyszłosć jakby coś ...
No to masz szczęscie bo wiesz z pod ziemi Ciebie
wyciagnę bys pisała swoje ciepłe pogodne wiersze które
tak bardzo lubię no i oczywiscie Ciebie też :)
Cmok Oluś
Dobrej nocy:-)
suzzi
Tessa
Ona56
Zenku
kaczorku
dziękuję i pozdrawiam:-) :-)
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZ OLU
POZDRAWIAM
Nawet o tym nie myśl żeby odejść Olu.
Mało jest autorów na naszym portalu o tak
optymistycznym podejściu do życia. Kto będzie nas
podtrzymywał na duchu?
Miłego popołudnia paa
Miło cię widzieć u siebie Olu.
Dziękuję.
Olu,w żadnym wypadku-nie odchodz.Kto będzie pisał tak
piękne,ujmujące serce wiersze...sercem pozdrawiam :)
pięknie, dobranoc.
Dobrej nocy:-)
Dziękuję wena48
Dziękuję Wszystkim
Twoje wiersze są piękne i z przyjemnością je
czytamy.Zostań z nami,proszę.Pozdrawiam serdecznie.
i tak trzymaj jeszcze nie teraz pozdrawiam