Nie pozwól
abym utracił
to co odnalazłem
w głębinach zapomnienia
wydrapując z zakamarków
zakrwawionymi palcami
nie ulegać zniechęceniu
ani zwątpieniu
przezwyciężyłem słabości
zapominając o trudnościach
podniosłem się z upadku
cielesnych niedomagań
aby obronić
to co odnalazłem
pokonałem przeszkody
aby dotrzeć do miejsca
przybliżyłem oddalone
aby być gdzie pragnienia
dotykać marzeń
i wejść do krainy radości
poczuć w sercu ciepło
i utulić duszę tęsknotą
nie pozwól proszę
abym zatracił
to co odnalazłem
11.08.2005.
Komentarze (22)
Panie Kazap-Toz mamy rok 2011 roku panskiego a ma Pan
dalej 1974. Ciesze sie, ze unany poeta yamCito zaczal
pisac komentarze na temat poezji.Okreslajac JA. ON i
Pan stanowimy pare. Sliczny wiersz
fermentol - mistrzu bardzo dziękuje za marnujesz swój
cenny czas w moich ramotach - aby zrozumieć trzeba
poczuć. Jeszcze raz dziękuję ze mnie czytasz.
Są straty których uniknąć się nie da, wypada się
jedynie z nimi godzić! Pozdrawiam!
Największy błąd ? utrata nadziei.Jeśli coś
postanowiłeś ? działaj a poczujesz w sercu ciepło.
Pozdrawiam + zostawiam
Nie można tego stracić, w dużej mierze to od nas
samych zależy to, co mamy. Pozdrawiam:)
Trzymaj mocno! żeby nie zgubić tego co z takim trudem
odnalazłeś++++++
Piękny wiersz!
Pozdrawiam pięknie :))
wiersz na totalnym rozdrożu, peel sam nie wie czy chce
zachować znalezione, czy wolałby nigdy nie znaleźć,
ot, takie ludzkie rozterki ;-)