Nie pytaj...
mojemu małemu Filozofowi...
Nie pytaj mnie więcej skąd na świecie zło
jest
Bo na to Kochanie ja ci nie odpowiem
Lecz ty się nie lękaj, nie zaprzątaj
głowy
Ja cię uszczęśliwię. Tak zrobię - jak
powiem
Czuwam noc za nocą byś sny miał spokojne
Rozkwitał beztrosko jak te polne kwiaty
One się nie boją, one są radosne
Gdy dotykiem swoim muskają je wiatry
I ty się tak raduj, uśmiechaj się stale
Niczego się nie bój – ja ciebie ochronię
A gdy przyjdzie chwila, że z gniazda
wyfruniesz
Leć. Leć, w którą tylko zechcesz lecieć
stronę
Lecz póki co, proszę, zostań ze mną
jeszcze
Nie rośnij zbyt szybko, bądź Maluszkiem
moim
Tak lubisz zasypiać przytulony do mnie
A oddech twój spokojny tak bardzo mnie
koi...
Utwór ten zamieściłam już kiedyś na Beju ale nie został skomentowany... Pozwoliłam sobie zrobić to raz jeszcze bo jest dla mnie ważny, bardzo ważny wiec proszę o rady i wskazówki :-)
Komentarze (34)
I właśnie dlatego tak bardzo chcę kiedyś zostać
mamą... Ten wiersz mówi wszystko o miłości do dziecka
:)
dociekliwość dzieci jest rozbrajająca /mam wnuczki/
jak Twój wiersz
/13:01/ ślicznie !!! :)), bardzo piękna i ciepła
miłość matki do kochanego dziecka :) - niech będzie
przykładem i wzorem tam, gdzie miłości brak, wspaniale
się czyta, z przyjemnością -Pozdrawiam :)
Przepiękny wiersz, pełen czułości do dziecka.
:))
Tulko nie zapomnij na wszelki wypadek korzenie z pod
gniazdka wysprzątać żeby czasami.......Oj mamusie
mamusie. Tak ma być! Pozdrawiam;
Moja rada, to byś nadal tak pięknie kochała swoim
czułym sercem.
A uwagi, wiersz napisałaś sercem a czy taki wiersz
można poddać krytyce.
Pozdrawiam serdecznie:)
piękny :)
Piękny wiersz, ujął mnie za serce, moje skarby już
poszły w świat, tylko jeden się został :) Wiem, co
czujesz. Dziękuję, za odwiedziny u mnie i pozostawione
słowa, które są jak klejnoty. Pozdrawiam Cię
serdecznie i życzę spokojnego i miłego wieczoru.
Bardzo matczyny wiersz.Miłość,która nie zniewala,daje
z siebie dopóki potrzebna:)Pozdrawiam.
Oskarze, nie trzymam. Ten "maluszek" skończył już 12
lat i robi niemalże co zechce ;-) Na szczęście dobry
los dał mi drugą, dorodną sztukę - maluteńką jeszcze
:-)
Pozdrawiam Cię ciepło :-)
Uroczy wiersz o miłości matki. Byleby tylko potem
dorastającego maluszka nie trzymać pod kloszem?
Pozdrawiam.:)
Ładny wiersz, tematycznie bardzo mi bliski. W dobrym
rytmie napisany 12-sto zgłoskowcem, ze stałą
średniówką po szóstej zgłosce.
W ostatnim wersie "A" myślę, dla utrzymania rytmu -
zbędne. Pozdrawiam, bardzo mi się podoba :)
podoba mi sie wiersz-pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz, pisany sercem matki.
Jest w nim tyle ciepła i uczucia
aż chce się go czytać. Pozdrawiam
serdecznie.
Tak tylko może pisać kochająca i troskliwa
mama.Pozdrawiam serdecznie