Nie trać nadziei
Być przy nadziei już nie zdołam,
więc nie nakarmi mnie do syta.
Żyć nią – wątpliwa wielce dieta
- mi zalecono ciut utycia.
Pracy mi trzeba, nie otuchy,
Krzepi najbardziej tłusty rosół.
Do pracy zdrowia – chociaż trochę.
Dla zdrowia zda się święty spokój.
Spokoju nie da się okupić
mniemaniem: wiara czyni cuda.
Cudownie jest mieć cztery ściany.
I cztery kółka, gdy się uda.
Na skrzydłach wzleci wówczas dama
(z pierwszego wersu tegoż wiersza).
Szepnie do ucha: sama? W domu?
Dla dwojga przecież starczy miejsca!
I znowu runie święty spokój!
Wprost na podłogę gruchnie z hukiem.
Nadzieja – miłosierna pani?
Zawsze wynajdzie w całym lukę…
Komentarze (53)
:-) ale świetny wiersz :-) oryginalne podejście do
temu, w mistrzowskim wykonaniu :-)
Dzięki, Emi
Super wiersz:)Pozdrawiam
:) zapewne, Karmarg :)
dlaczego sama jak starczy miejsca dla dwojga - na na
święty spokój przyjdzie czas:-)
pozdrawiam
Miłego Swicha.
Chce się dobrze- wychodzi jak zwykle... Dobry wiersz.
Miłego...
Raj na ziemi... Trochę nieudany,Wals. A trochę to
daleko idący eufemizm. Pozdrawiam
Nie tracić nadziei, do tego odwaga i wiara czyni cuda.
Mamy konstytucję polityczną gdzie są luki i z czarnych
rodzą się białe kruki.
W obecnych czasach wszystko jest możliwe. Obiecano nam
raj na ziemi, który odmieniono na kryzys. Głowa do
góry idzie wiosna z koszem kwiatów w Twoje progi,
tylko otworzyć drzwi. Pozdrawiam
Pozdrawiam Margot :)
W naszym wieku (śmiem domniemywać, że prawie
rówieśnice jesteśmy) to tylko mężczyźni są przy
nadziei, o czym często świadczą ich brzuchy ;)
Ale nie trać spokoju! Lukę można czymś zawsze wypełnić
:)
Pozdrawiam cieplutko :)
Dziięki , Bomi, że Twój komentarz bez moralizatorstwa.
Moralitety dla tych co nie znają życia. :)
pozdrowienia.
śmiech przez łzy... super wiersz:)
Karol, pozdrawiam.
Ciężko życie poukładać tak by wszystko pasowało
lecz próbować zawsze trzeba – wiary za mało?
Pozdrawiam serdecznie