Nie umiem się naumieć
Próbowałam łączyć słowa,
biec za myślą, jak w pogoni,
ale nawet nie połowa
barwnych kwiatów w mojej dłoni.
Krok po kroku układałam
z marzeń obraz jakby puzzle.
Jakoś światło tu nie działa,
więc się niczym nie wyróżnię.
To nie dla mnie tworzyć wersy,
w nich zachody słońca chować.
Każdy świt zmieniać w pierwszy.
Może dusza niegotowa.
Próbowałam morze marzeń
w strofach zamknąć tak jak w skrzynce.
Może kiedyś cud się zdarzy,
mocniej ruszy czyjeś serce.
Komentarze (18)
tak trzymaj Kawusiu
Witaj,
nie lubię nabzdyczonych twórców, ale od pewnego czasu
dostrzegam jak sama sobie szkodzisz nadmierną
samokrytyką...
Nie musisz mi wierzyć, ale sama sobie możesz w ten
sposób zaszkodzić.
Znam to z autopsji...
Pozdrawiam serdecznie /+/, bo moje serce już dawno
poruszyłaś.
Pisz i próbuj wszyscy się całe życie uczymy. Ważne
jest to by czuć że każdego dnia jesteśmy coraz bliżej
celu. Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Utrzymuj średniówkę i będzie cacy.
Jest dobrze
Bywa, że każdy z nas tak czasem ma, a inni nawet
częściej i wspominam tu o sobie. Wszystko się zmienia,
odchodzi i przychodzi. Wystarczy łapać i już to masz.
Będzie dobrze
Za mgiełką
Pozdrawiam serdecznie:)
Zwolnij...wyluzuj. potrafisz.
:)
Spełni sie marzenie.. potrafisz.. Pozdrawiam :)
Myślę, że każdy z nas czasem ma takie myśli :)
moim zdaniem całkiem dobrze Ci to wychodzi.
Wiersz wyraża frustrację i poczucie niepowodzenia w
tworzeniu poezji, z przekonaniem, że nie potrafi się
dorównać innym w tej sztuce, ale pozostaje nadzieja,
że kiedyś może się to zmieni.
(+)
Umiesz, tylko za bardzo się spieszysz :)
Też znam te rozterki.
Bardzo ładny i w obecnej wersji,i przed korektą.
Serdeczności:)
Na pewno tak będzie a mnie się podoba to Twoje
"nieumienie" bo też tak mam :D + Kłaniam się