NiedoPOWIEDZENIE
Słomowatymi ustami koszę,
Dostaje malinowy błyszczyk.
O normalną zapłatę proszę.
Wściekli próbują mnie zniszczyć.
Herbatowymi paznokciami drapie,
Napisy na szkolnych tablicach.
Z linii brunatna krew kapie.
Dzieci uczą się na ulicach.
Niewieścim palcem zaznaczam,
Najodpowiedniejsze nosy.
Nieatrakcyjne i małe odhaczam,
Biedy i brzydoty zaczynam mieć dosyć.
autor
Kiva
Dodano: 2007-01-15 21:13:39
Ten wiersz przeczytano 559 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.