Niepewność
Pytanie to dręczy mnie
w noc i dzień.
Wwierca się w mój umysł
i rozsadza absurdami.
Krąży nade mną,
pode mną,
wokół mnie jak stado kruków
złowieszczo łypiących czarnymi oczyma.
Tysiącami. Myśli wiodących do urojeń,
paranoicznego lęku bycia samej…
Pytanie to opada na dno przepaści
zwanej Niepewność.
By nigdy nie zostać ujawnionym
przy blasku księżyca,
blasku świec,
blasku twych oczu.
By nigdy nie usłyszeć
upragnionej odpowiedzi.
By nigdy nie dowiedzieć się prawdy,
ukrytej w słowie kocham...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.