Nieposłuszny Jaś / przestroga...
Mały Jaś się rozchorował
bo mamusi nie posłuchał,
wyszedł biegać bez szalika
gdy wiatr silny w polu dmuchał.
Teraz biedak leży w łóżku
bo go główka, gardło boli,
choć dziś słonko pięknie świeci
mama wyjść mu nie pozwoli.
Nudzi Jasio się okropnie,
zasmucony w okno zerka
i z zazdrością obserwuje
jak się dzieci bawią w berka.
Dziś nie wyjdzie na podwórze
chociaż wicher przestał dmuchać,
myśli sobie : źle zrobiłem,
trzeba było mamy słuchać.
Komentarze (22)
Najważniejsze że Jaś zrozumiał że należy słuchać
mamy.Wiersz fajny,płynie z niego nauka.
Przestrogi dla dzieciaczków przemiłe , na dodatek
wierszem pisane.ładnie to ujełas , z odrobina dowcipu
a pouczająco.Ekstra
bez przesadnego pouczania,udany wiersz. myślę, że
trafiłby do dzieci, jako przestroga:) napisany
zgrabnie, lekko i ...pasuje do obecnej aury:)))
...to tak, jakbym czytala wierszyk o swoim
synku..:)temat z zycia wziety..bardzo ladnie i tak
leciutko napisany...
Piękna puenta - musze to przeczytać córce. Leciutki
wierszyk. DUŻY +
Ach dzieciaczki kochane:) Plynie nauka w Twoich
wersach.
To jest najwyższy poziom poezji. Napisane zgrabnie, ze
smakiem i bez częstochowy. Dzieci będą
zadowolone..........