Nieskuteczne metody
Zupełnie siebie nie rozumiem.
Ten gość ekscentryk i dziwadło.
Co mnie przyciąga do faceta?
Powinnam zwiewać! Na mózg padło.
Może by jakieś egzorcyzmy?
Myślałam o tym już przedwczoraj.
Zakupić trzeba wianek czosnku,
Ostatni dzwonek - dobra pora.
Kumpel mi radził amulety,
na ręce, nogi pozawieszać.
Różańca z ręki nie wypuszczać,
kiedy się zbliża - biec, uciekać!
Cholera, nic mi nie chce działać!
Nawet szamana czary liche.
Rozterki - może... nożem. Otruć?
Wiem! Poczęstuję dziś kielichem.
Wsypię cykuty lub cyjanku.
Mam jeszcze trochę w starej szafie
i ukatrupię gościa! Koniec!
Brak mi oddechu... Nie potrafię!
Komentarze (93)
Cii_sza dzisiaj niech zostanie stalówka - nie
zaryzykuję wojowniczo jesteś nastawiona
jeszcze wbijesz drugą - to żart
Wiesz jak mam na imię to tak mnie nazywaj - zawsze
mnie przezywano - ksywy a ja lubię swoje imię też na I
DOBRZE ?
Pozdrawiam miłej nocy też idę lulu
pa
Żart, czy nieżart - ważne, że dobrze napisany, choć na
tożsamy układ rymów powinna się autorka zdecydować.
(Pierwsza odstaje). Mimo to punkt!
Uśmiech, uśmiech i jeszcze raz uśmiech został po
przeczytaniu :)
Dobra okazja na tak dramatyczne wyznanie.
Ja bym ci radziła poduszką gościa załatwić -rozprutą z
której sypie się pierze -i pójdzie sam a ty będziesz
miała czyste sumienie Pozdrawiam
:))tak, masz rację... chyba że jakiś się znajdzie co
lubi tasiemce:))
I poniżej, droga ci_szo, masz jeszcze jedna radę:
pisać tasiemcowe wiersze ;-))) Jest co prawda ryzyko,
że ofiar będzie więcej, ale czego się nie robi...
To dzięki Bogu, że przestałam:)))
dodam :
czytałem ze wstrzymanym oddechem
i ,,,
jeszcze kilka zwrotek a byłoby o jednego czytelnika
mniej
:)))
Ale fajnie, super :)
Janusz.k:) chyba nie będzie odrostów:)
widzę jeszcze opcję: butla z tlenem, koncentrator
tlenu... zanim sama zażyję cyjanku:) nie,to jednak
nie... w grę nie wchodzi! Targnąć się na własny żywot,
a tu jeszcze tyle do przekazania światu - na
piśmie:)))
...niebieska stalówka:)) mogę podrapać? wyjąć spod
żeber? okład zrobić?
metoda nieskuteczna bo jak z hydrą w, w miejsce
onego[faceta] "odrośnie" kilku innych [a jest ich na
świecie co najmniej kilka miliardów więc i tyle
"odrostów"]
skuteczna metoda dla peelki - zastosować środek na
sobie ale ...
ową "starą szafę" już handlarz antyków kupił ...
więc pozostało jedynie: "brak oddechu"
na widok faceta!
:)
Ewa:) A cieszę się, cieszę:) ze nowe sposoby mi
zapodawasz. Zakupię arszenik, jak najbardziej!
Polak Patriota:) ten z wiersza nie ucieknie. Wie, że
nie potrafię:)
Najpierw jest twoja peelka pod jego czarem. Teraz chce
go ukatrupić.
Echzesz wy...
Sam bym uciekł gdzie pieprz rośnie. Najlepiej do
stajni. Howgh.
:-) ale fajnie :-) doskonale się czyta i trzyma w
napięciu do samego końca :-)