Nim wzejdzie świt
na jej białej sukni
cieniem kładą się łzy
rozłączone dłonie
dotykają ciszy
na palcach
zimne pierścienie gwiazd
a w koronach drzew
wymarły czerwienią płonie
za dwoje
autor
Larisa
Dodano: 2024-04-25 14:34:47
Ten wiersz przeczytano 1144 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
Driana, pięknie dziękuję.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Stefa1932, Marek Żak, pięknie dziękuję. Wiersz jest
melancholijny, ale miło mi, że się podoba.
Panie Marku, peelka ma zranione serce, ale decyzji nie
podjęła.
Zgadzam się, że w życiu często jest inaczej.
Serdecznie Was pozdrawiam
JaSnA7, pięknie dziękuję za Twoje ciepłe, słoneczne
słowa.
Serdecznie Cię pozdrawiam
anna, pięknie dziękuję.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Eliza Beth, sturecki, @krystek, pięknie dziękuję za
ciepłe słowa.
Serdecznie Was pozdrawiam
to z wielkim znakiem zapytania =
"a w koronach drzew
wymarły czerwienią płonie"
= czyżby podglądacz pegasus?
Czasem dziwne rzeczy dzieją się pod osłoną nocy...
Świt musi przynieść jakieś rozwiązanie, pozdrawiam.
Nie zawsze i nie wszystkich życie rozpieszcza, a po
szczęśliwie przeżytych chwilach zostaje ból serca i
rozczarowanie.
Mnie wiersz nie rozmarzył a zasmucił, bo miłość nie
powinna kogokolwiek ranić.
Miłego niedzielnego popołudnia :)
Piękne rozmarzenie...
Pozdrawiam ciepło.
Ślicznie!
Nie zawsze jest happy end :(
Pozdrawiam
Obrazowo choć serce przeszywa ból
Pięknie choć smutno... z księżycem w tle.
Pozdrawiam serdecznie, Lariso.
Smutek rozstania jest podobny nocy polarnej, długo
czekamy na świt...
z ogromnym podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Tak, coś nie wyszło, pozostał smutek i ból. Piekny
wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Chociaż smutno to pięknie. Pozdrawiam serdecznie.