Noc spełnienia
Pod podszewkę wczorajszego dnia
Schowała niekłamaną rozkosz
Dotykiem niewidzialnym jak mgła
Zwilżyła spierzchnięte usta
Szeptem nakarmiła spragniony kielich
Pieszczotę wzięła w swe ramiona
Pożądania ciepły dreszcz poczuła
Zatraciła się cała w marzeniach
Węża w alkowie obłaskawiła
Nadgryzła jabłko pokuszenia
Rozkochała go tak zwyczajnie
Odlatując w objęcia spełnienia
autor
szybasia
Dodano: 2008-11-03 00:06:49
Ten wiersz przeczytano 1133 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Noc spełnienia ;te szalone wyrazy -
kielich(lub kufel) mapełniany tyle razy,
i świat cały niech się o tym dowie ,
ile razy wąż sztywniał w alkowie,
Wąż czuł na pewno się spełniony,
bo czule był w jabłko...gryziony.
Smakował zapewne apetycznie
lirycznie i romantycznie!
No i znowu udał Ci się kolejny erotyk.Ciekawe co powie
o nim pan W.Ode mnie duży plus.
Rozkochala go tak zwyczjmie...podoba mi sie!
Proste zawsze pekne.
Wiersz winien wisieć w ramkach na ścianie, jako
instruktażowy."+"
Rozkochała go tak zwyczajnie
-takie rozkochanie najpiękniejsze...
Pięknie, ciepło i subtelnie... Duży plus +
Przepięknie, delikatnie i niezwykle erotyczie!!!
Świetny!!!
Ojjj... rozmarzyłam się :) Dziś znowu u Ciebie jestem,
znowu mnie nie zawiodłaś... Pięknie!