..o jo joj....ale gratka...
..z okazji wystawy twórczości ks. Twardowskiego w warszawskich Łazienkach...(sprawozdanie ze spotkania bejowiczów, które się jeszcze nie odbyło i nie wiadomo, czy się odbędzie)
Przyjechało bejowiczów wiele
….o jo jo jo joj….
i szukali drogi do Łazienek
….o jo jo jo jo joj…..
Cóż Łazienki, co za wielka sprawa ?
-pytają przechodnie, dziwując się
przeto..
Ano….księdza jest wystawa.
Twardowskiego ….Wielkim był poetą.
Młodzi poeci wystawę zwiedzili,
kręcąc się, wiercąc, każdy w swoją
stronę.
Jak to w Łazienkach….i kawkę
wypili.
Potem ustalili :
Ksiądz Twardowski jest naszym
Patronem.!.
....dopełnieniem tego wierszyka byłoby spotkanie bejowiczów w tychże Łazienkach......Cel?...integracja nadszarpniętych już stosunków międzybejowych......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.