„O samotności, jakaś ty...
To wiersz napisany dla mnie samej przeze mnie ... ;-)
„O samotności, jakaś ty … przeludniona”
Przywitałem znów uśmiechem dzień!
Posmarowałem tobą swój chleb …
Odsunąłem na brzeg grudki złudzeń
Dwie myśli … idą zgodnie łeb w łeb.
Wypiłem kawy łyk o twoich ust smaku
Poznałem sens skrawka twojego marzenia
Zastanawiając się spod jakiego jesteś
znaku?
Przełykam właśnie twych oczu spojrzenia.
Wysłuchałem dotykiem twoich nadziei
W zadumie zjadłem jeszcze kawałek
Twych włosów wezbranej i dzikiej kniei
A w nim bajkowy tajemnic pełen zamek.
Magiczne słowa wiją się długą wstęgą
Wyszeptać czule chcę je tobie od razu
Niech nie będą dłużej mojej wiary udręką
Mimo wszystko twojego wątpliwego zakazu.
Obrazy z pamięci dla ciebie maluję na
niebie
Tobie w obawie sny srebrne nocą dedykuję
Czekając tu ze śniadaniem na ciebie …
Surrealistyczne abstrakcje chętnie
wypisuję.
26.03.10r. godz. 19:15
https://www.youtube.com/watch?v=qRoPmrlyYgw&list=RDbNd GdkL6kKY&index=32&nohtml5=False
Komentarze (21)
Ładnie i ten chlebek posmarowany
Pozdrawiam:)
Dla siebie też się coś należy :)
o sobie samym dla siebie samego też piszę nie raz :)
dlaczego piszesz w rodzaju męskim
skoro to ty piszesz dla siebie ?
samotność ma wiele smaków,,,pozdrawiam :)
dobrze wiem co oznacza samotność dobry wiersz
Pozdrawiam serdecznie:))