Oda do przyjaźni
O przyjaźni szczodra, ty wśród uczuć
perło,
co dnia kruszysz skałę samolubnej duszy.
Żeby wspomóc druha z chęcią oddasz
berło.
By spisać twą wielkość zbrakło by
arkuszy.
Nie z chęci poklasku i nie dla zasługi
wstaniesz z łoża chory i ruszysz z
odsieczą.
Choćby bicze cięły i tłukły maczugi
nie zdradzisz tajemnic i otoczysz
pieczą.
Zawsze prawdę powiesz choćby nawet
gorzką,
wesprzesz, wytłumaczysz, podtrzymasz na
duchu.
Nawet późną nocą odwieziesz dorożką
i śmiało z pożaru wyniesiesz zaduchu.
Nie liczysz na wdzięczność, ani na
profity
tylko na stan duszy który rozwesela.
Gdyż to wielka rozkosz, oraz fakt
niezbity
móc powiedzieć światu, "Ja mam
przyjaciela".
Komentarze (21)
Tak właśnie powinna wyglądać prawdziwa
przyjaźń...dobrze ujęta w strofach...pozdrawiam GP.
Normalnie zazdroszczę Przyjacielowi, dla którego
pisana oda. Tak przyjaźń to trudna sprawa, szczególnie
w chwilach próby. Pozdrawiam :)
nic więcej
nic ująć
tylko podobanie
:)
Taki przyjaciel to Skarb. Pięknie o prawdziwej
przyjaźni. :)
Właśnie taka jest szczera i prawdziwa
przyjaźń. Wielkie szczęście mieć takiego przyjaciela.
Udanego i beztroskiego weekendu:)
Dużo ludzi jest na świecie, a o Człowieka niełatwo.
A to ostatnie zdanie bardzo mądre.
Wiersz też.