Odejście

Dla mnie osobiście trudny temat. Ale dopóki jestem,
cieszę się. Co będzie później, wolę nie myśleć.
Pozdrawiam Halinko

W chwilach zwatpienia cale życie
Cale życie przemyka przed oczami.
Sama tego doswiadczylam. Zatem Halinko ciesz się
każdym dniem tak, jakby niedługo miał być koniec
świata. Pozdrawiam cieplutko:)
Miłego dzioneczka :)

Bardzo cielawe rozwazania pozdrawiam

Pięknie to przedstawiłaś Halinko. Choć to smutny
temat, ale nieunikniony. Mnie gdy czasami pojawiają
się takie myśli, mówię sobie, że jestem nieśmiertelna,
bo wierzę w zmartwychwstanie, przebudzenie do
piękniejszego życia. Staram się mieć optymistyczne
podejście do życia i dziękować Bogu za to co mam.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Odwróć sytuację - dobrze, że nie dziś!
Znałem starą Niemkę, która dzień zaczynała od...
ŚNIADANIA PRZY ŚWIECACH I STARYCH SREBRACH.
W podzięce, że wstała żywa.
I TAK trzymaj!

komentarz do tego wiersza trochą mi się rozciągnął a
więc zamieszczę go na swojej stronce, gdzie zapraszam
do przeczytania...
a teraz tylko serdecznie pozdrowię życząc
radośniejszych myśli:)

niczego nie zabieramy na tamtą stronę, tylko obol dla
Charona, pozdrawiam

Raz się umiera, bo jedno jest życie,
a na dziś zdrowia i radości życzę!
Pozdrawiam!

Chyba nigdy nie będziemy gotowi na odejście, ale
miejmy nadzieję, że zostaniemy godnie wspominani przez
innych.

Trudne pytanie zadajesz Halinko,
w swoim ciekawym wierszu,nie wiem czy jesteśmy gotowi
na odejście,a jeśli tak,to dobrze by było,żeby te
wspomnienia były pozytywne,pod koniec życia przyjdzie
nam się tej prawdy dowiedzieć,warto się już teraz nad
tym zastanowić,wiersz skłania do refleksji na ten
temat.
Pozdrawiam serdecznie,dobrej nocy życzę Halinko i
wielu lat życia w zdrowiu:)