Odlot ptaków
Tam, gdzie niedawno jeszcze łany zboża
Szumiały, smutne zostały ścierniska
I rozwrzeszczanych ptaków zbiegowiska,
Odlatujących za góry, za morza.
Niby husaria skrzydlata w przestworza
Wznoszą się chmarą ze swego lotniska.
Jeden przy drugim, obok siebie blisko
Lecą w bezkresne podniebne bezdroża.
Znam, co to wiatrów i skrzydeł potęga!
Weźcie mnie z sobą, tam do ciepłych
krajów,
Gdzie zimny powiew zagonem nie sięga!
Chcę poczuć rozkosz prawdziwego raju,
Pławić się ciepłem, cieszyć Nilu wstęgą,
A w nasze strony powrócić znów w maju.
Komentarze (31)
Ten sonet powinien zwyciężyć... a ja jeszcze nis nie
stworzyłem do konkursu ;-)